Stowarzyszenie Fundacja rozwód i Pomoc ojcom Prawo rodzinne Prawa ojca i Alimenty Rozdzielność majątkowa i Podział majątku Opieka i Kontakty Niebieska Karta i przemoc w rodzinie fałszywe oskarżenia Jak przeżyć rozwód? - rozmawiaj i znajdź czas dla siebie - osrr.pl

Jak przeżyć rozwód?

Jak przeżyć rozwód?

Jak przeżyć rozwód? Czyli brat w niedoli.

Czas kiedy już podejmiemy decyzję o rozstaniu jest ciężki. Walczą w nas różne uczucia. Niepewność, dogasająca miłość, nienawiść, chęć zemsty, bojaźń, żal, tęsknota… To co dzieje się w naszej głowie, intensywność różnych uczuć, przypomina szaleństwo. I rzeczywiście szaleństwo może nas ogarnąć. W trakcie rozwodu pojawia się depresja, nerwica, niektórzy cierpią na zaburzenia lękowe. Robimy głupie rzeczy, pojawiają się bezpodstawne oskarżenia małżonka, wykorzystywanie dzieci w walce. Czasem cel zaciera cenę, którą płacimy. Pytanie jest bardzo zasadne – jak przeżyć rozwód?

Wielu z nas po rozwodzie jest bowiem wrakami ludzkimi, bez zasad którymi kierowaliśmy się przez całe życie, z bagażem głupstw popełnionych w trakcie rozwodu, a także chorób wywołanych stresem. Po za tym tracimy partnera w wychowaniu własnych dzieci. Tych rzeczy nie da się cofnąć. Ale też jest bardzo ciężko nie popełniać tych wszystkich błędów, w sytuacji kiedy druga strona prowadzi nieczystą grę. Aby móc zachować czysty umysł i nie dać się porwać w wir “brudnej gry“, należy przede wszystkim znaleźć dystans i dać upust wszystkim złym emocjom. Jeśli tego nie zrobimy jest już po nas. Agresja która w nas wzbiera w końcu doprowadzi do kulminacji, a druga strona bezwzględnie wykorzysta to w Sądzie. W moim przypadku upustem złych emocji była rozmowa – przyjaciel który słuchał, rodzina która wspierała. Dziękuję Wam za to! Bez nich przejście przez to bagno byłoby chyba niemożliwe.

Biznes (około-) rozwodowy

“Biznes okołorozwodowy” to pole walki, na którym pojawiają się co i rusz nowe pary, chcące udowodnić drugiej stronie kto jest silniejszy, sprytniejszy, bardziej przebiegły. Nad tym polem latają drapieżne ptaki – psycholodzy, pracownicy społeczni (społeczni jedynie z nazwy), kuratorzy… Tylko niektórzy są uczciwi, inni mają własne cele – jedni chcą zarobić, inni potrzebują uzasadnić swoją egzystencję. Co ciekawe ich własne interesy nie są do końca tożsame, z tymi głoszonymi oficjalnie. Wygodne jest dla nich by pole bitwy było pełne krwi i walki, z tego przecież żyją. Psycholog przyjmuje wyczerpanego nerwowo ojca lub matkę i kasuje swoje honorarium. Kurator i pracownik społeczny potrzebują wypełnić tabelki swojej działalności lub aktywności. Tabelki pokazujące ich zaangażowanie w “ratowanie matki ofiary przemocy” są lepiej punktowane, niż tabelki zaangażowania w “pomoc w wyciszeniu konfliktu rodzinnego“.

Aby interes się kręcił musi być więcej problemów związanych z rodziną, a także więcej instytucji zajmujących się tymi problemami. Stąd bardzo oczywisty kierunek działań instytucji, które zamiast dążyć do wytłumienia konfliktu w rodzinie – opowiadają się po jednej ze stron i dążą do zaognienia konfliktu. Gdy jedna ze stron poczuje wsparcie instytucji, zaczyna wykorzystywać przewagę, dyskryminowana strona natomiast w swojej bezradności zaczyna dopuszczać się nieczystych zagrań. Spirala nienawiści się kręci i wszyscy są szczęśliwi – oprócz dwóch osób, których sprawa dotyczy. Pomimo, iż Sądy potrafią dostrzec zaognianie konfliktu przez instytucje, to jednak nie karzą odpowiedzialnych osób. Domyślcie się dlaczego…

Skonfliktowani w rozwodzie to osoby potrzebujące pomocy prawników, psychologów, kuratorów wyznaczanych przez Sąd, pracowników społecznych. A przecież można byłoby tą całą siatkę instytucjonalnego ludzkiego elementu zlikwidować, razem z konfliktami małżeńskimi – poprzez mądre prawo. To jest już jednak polityka, w końcu gdzieś trzeba upchnąć panią Jadzię, która nie ma miejsca na liście wyborczej, a może się w przyszłości przydać.

Pomoc psychologiczna. Psycholog czy przyjaciel?

Tło zostało namalowane, ale wróćmy do tematu. Czy warto iść do psychologa w trakcie rozwodu? Czy potrzebna nam pomoc psychologiczna? Wszystko zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od kompetencji samego psychologa. Osobiście na pięciu psychologów trafiłem na dwóch kompetentnych, w tym jednego uwikłanego w “biznes okołorozwodowy”, który nie był w stanie realnie pomóc mojej rodzinie. Czterech z nich prowadziło terapię rodzinną, jednak nieskutecznie. Kolejny warunek konieczny, aby psychoterapia była skuteczna – obie strony muszą być szczere i posiadać chęć do zmian i samodoskonalenia. Trzeci warunek to brak interesu samego psychologa (zaangażowanie). Co zawęża pole poszukiwań do tych, którzy mają własne praktyki (płatne) lub nie dają na siebie wpływać różnym grupom interesu.

I w końcu ostatni warunek to zasobność naszego portfela. W trakcie rozwodu odradzam korzystania z psychologa rodzinnego, gdyż o wiele skuteczniejszy wydaje się ktoś z rodziny lub przyjaciel, który jest nas w tanie wysłuchać. Niegłupim pomysłem jest również stowarzyszenie osób, które mają te same problemy. Dużo łatwiej zrozumie i wysłucha nas ten, kto ma te same problemy. Co więcej może on również służyć radą, bo ma w danej sprawie sporo doświadczenia. Głównym elementem terapii, która jest nam potrzebna w trakcie rozwodu jest możliwość “wyrzucenia z siebie” informacji, nadmiaru pary, która kumulowana może doprowadzić do wybuchu. Polecam również poświęcić trochę czasu sobie samemu i wyjść do kina lub posłuchać muzyki. Tylko w ten sposób odstresujemy się.

Pamiętam bardzo obrazowy przykład przypominający stan w którym znajdujemy się podczas rozwodu. Kiedy założymy sobie klamerkę na ucho, to początkowo czujemy ból, jednak po czasie przyzwyczajamy się do niego. Czy oznacza to, że nic nam nie dolega? Ból, podobnie jak stres, jest reakcją obronną organizmu. Obronną – zatem znajdujemy się w stanie niepożądanym przez organizm. Jeśli stan ten trwa długo to możemy po prostu zachorować – fizycznie lub psychicznie. Zatem koniecznie znajdźmy czas na przyjemności i rozmowę z drugim człowiekiem, bo jest to dużo ważniejsze niż wizyta u jakiegokolwiek psychologa, czy uczestnictwo w jakiejkolwiek terapii psychologicznej.

Dwie ważne rzeczy podczas rozwodu: czas dla siebie, na swoje przyjemności i rozmowa z ludźmi.

You may also like...